Moje życie, moja bajka... ♥
poniedziałek, 1 czerwca 2015
Dzień Dziecka
A więc tak. Z okazji takiej, że dziś jest dzień dziecka życzę wam wiele prezentów, wolnego czasu dzisiaj, zdrowia, szczęścia, poprawy ocen i czerwonego paska na świadectwie, ponieważ już za nie długo koniec roku szkolnego, więc do roboty! :D
wtorek, 26 maja 2015
.....
Masakra... Przepraszam, że tak zaczynam tego posta ale jestem zniesmaczona....
A więc, tak. W naszej szkole odbywają się mistrzostwa szkoły w piłce możnej. Ja jestem w podstawowym składzie. Ale niestety gdyby nie moje najlepsze stawy kolanowe na świecie było by jeszcze lepiej. Od około 2 tyg. boli mnie prawe kolano.
Dzisiaj pojechałam do lekarza iii... Musze brać różne dziwne lekarstwa, smarować je sobie... Ale to nie jest najgorsze, bo to wszystko jeszcze przede mną...
Rozmawiałam dzisiaj z moją mamą i stwierdziła, że od przyszłego roku szkolnego nie będę mogła chodzić na SKSy. Nie mogę zagrać decydujących meczów w tych mistrzostwach, a beze mnie drużyna przegra...Na występ (konkurs) mogę jeszcze pojechać odebrać nagrodę z zespołem... Na szczęście...
Dzisiaj od ok. godz. 12:30 zaczęłam przygotowywać informacje na collage na technikę ( czyli jutro ). Zdjęcia wszystkie się nie wydrukowały ( u dziadka mama drukowała bo my nie mamy drukarki ), a jak się jakieś wydrukowały to tylko kilka i zamazane. Skończyłam to robić o ok. godz 17:40, a dnia następnego miałam sprawdzian z polskiego i niemieckiego.
Mama widziała, że jestem zmęczona, wręcz wykończona i powiedziała, że jutro nie idę do szkoły. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że nie będę musiała się kisić się w szkole, ale będę musiała jechać na pobieranie krwi :((
No dobra, to by było chyba na tyle w tym poście. Jak minął mi dzień to postaram się ( nie obiecuję ) napisać w następnym poście.
Pozdrawiam.
Cześć.
A więc, tak. W naszej szkole odbywają się mistrzostwa szkoły w piłce możnej. Ja jestem w podstawowym składzie. Ale niestety gdyby nie moje najlepsze stawy kolanowe na świecie było by jeszcze lepiej. Od około 2 tyg. boli mnie prawe kolano.
Dzisiaj pojechałam do lekarza iii... Musze brać różne dziwne lekarstwa, smarować je sobie... Ale to nie jest najgorsze, bo to wszystko jeszcze przede mną...
Rozmawiałam dzisiaj z moją mamą i stwierdziła, że od przyszłego roku szkolnego nie będę mogła chodzić na SKSy. Nie mogę zagrać decydujących meczów w tych mistrzostwach, a beze mnie drużyna przegra...Na występ (konkurs) mogę jeszcze pojechać odebrać nagrodę z zespołem... Na szczęście...
Dzisiaj od ok. godz. 12:30 zaczęłam przygotowywać informacje na collage na technikę ( czyli jutro ). Zdjęcia wszystkie się nie wydrukowały ( u dziadka mama drukowała bo my nie mamy drukarki ), a jak się jakieś wydrukowały to tylko kilka i zamazane. Skończyłam to robić o ok. godz 17:40, a dnia następnego miałam sprawdzian z polskiego i niemieckiego.
Mama widziała, że jestem zmęczona, wręcz wykończona i powiedziała, że jutro nie idę do szkoły. Szczęście w nieszczęściu jest takie, że nie będę musiała się kisić się w szkole, ale będę musiała jechać na pobieranie krwi :((
No dobra, to by było chyba na tyle w tym poście. Jak minął mi dzień to postaram się ( nie obiecuję ) napisać w następnym poście.
Pozdrawiam.
Cześć.
środa, 22 kwietnia 2015
Phone Guy
Hejka. Dlatego, że nie było długgoo postów o fnafie to daję wam coś o Phone Guy'u :)
"Halo, halo... halo? Jeśli to słyszysz to istnieje duże prawdopodobieństwo, że wybrałeś bardzo kiepską pracę." ~ Phone Guy w trailerze Five Nights at Freddy's 2
Phone Guy był poprzednim strażnikiem w Pizzerii Freddiego Fazbeara. Pomaga graczowi przez mówienie mu o zachowaniach animatroników na początku każdej nocy do nocy czwartej, gdzie wysyła swoją ostatnią wiadomość. Gracz nie wie czy Phone Guy jest rzeczywiście sprzymierzeńcem, ponieważ to dziwne że mówi mu by został zamiast uciekać czy wyjść. Może być to wymuszony sprzymierzeniec, lecz jest on jedynym jakiego gracz ma. Może on także współpracować z Purple Guyem, jednak nie ma na to żadnych mocnych dowodów.
Osobowość
Phone Guy wydaje się być nonszalancki i nie ma żadnego wyjaśnienia czemu. Przez całą grę robi co może by informować gracza o tym, że "nie ma się czym martwić" , mimo tego, że niebezpieczeństwo jest oczywiste. Nie wiadomo czy kłamie w tej sprawie, czy może próbuje sprawić, by Mike Schmidt i Jeremy Fitzgerald poczuli się lepiej. Czasem wydaje się być niezdecydowany i niezdarny, często się jąkając i śmiejąc nerwowo, co może oznaczać że może się martwić możliwością, że ktoś słyszy jego ostrzeżenia i wskazówki co do animatroników. Oczywiście istnieje możliwość, że jest po prostu niespokojny ze względu na szansę śmierci z rąk animatroników. Możliwe, że Phone Guy jest Purple Guy'em, gdyż jego ulubieńcem jest Foxy, a w minigrze "Go! Go! Go!" za trzecim razem można zobaczyć uśmiechającego się Purple Guy'a. W minigierce "Save Them" bardzo rzadko pojawia się Purple Guy z czymś w rodzaju telefonu w ręce, żółtą odznaką i białymi oczami, z tego można wywnioskować że to był poprzedni stróż nocny. Jest to jednak mało prawdopodobne, gdyż Phone Guy i Purple Guy umarli w zupełnie innym czasie.
Dialog
W pierwszej części gry, od pierwszej do czwartej nocy Phone Guy będzie dzwonił i zostawiał wiadomości. Transkrypt zostawiam poniżej.
Noc 1
" Halo, halo? Uh, chciałem nagrać dla ciebie wiadomość aby pomóc ci podczas pierwszej nocy. Um, pracowałem tu przed tobą. Kończę właśnie mój ostatni tydzień. Wiem ,że może być to dla ciebie trochę przytłaczające, lecz jestem tu by powiedzieć ci że nie masz się czym martwić. Uh, będzie dobrze. Po prostu skupmy sie na tym, żebyś przeszedł przez swój pierwszy tydzień. Uh, zobaczmy, mamy tu życzenia wprowadzające od firmy, które mam ci przeczytać. Um, "Witaj w Pizzerii Freddiego Fazbear'a. Magicznym miejscu dla dzieci i dorosłych, gdzie ożywają fantazja i zabawa. Fazbear Entertainment nie jest odpowiedzialne za obrażenia osoby. Po odkryciu obrażeń bądź śmierci, zaginiona osoba zostanie zastąpiona w ciągu 90 dni, bądź tak szybko, jak własność i teren będą dokładnie wyczyszczone a dywany zamienione." Bla bla bla, wiem, że to może brzmieć źle, lecz naprawdę nie ma się czym martwić. Uh, animatroniki mogą być trochę dziwaczne nocą, ale czy ja je obwiniam? Nie.. Gdybym był zmuszany do śpiewania tych samych durnych piosenek przez 20 lat i nie dostał kąpieli ani razu to też byłbym wściekły. Więc pamiętaj, że te postacie zajmują ważne miejsce w sercach dzieci i trzeba im okazać trochę szacunku, dobra? Okej. Wiedz o tym, że animatroniki mają tendencję do podróżowania. Uh, zostały zostawione w jakimś rodzaju trybu wolnej podróży nocnej. Uh.... ich mechanizmy mogą się blokować jeśli będą wyłączone na zbyt długo. Uh, miały chodzić też w dzień, lecz wtedy to się wydarzyło. The Bite of '87. T-to niesamowite, że człowiek może żyć bez płatu czołowego, wiesz? Uh, co do twojego bezpieczeństwa, jedyną rzeczą jaka ci zagraża to gdy którykolwiek z animatroników cię zobaczy prawdopodobnie nie rozpozna cię jako osoby. Będą widzieć cię jako endoszkielet bez jego kostiumu. To jest zakazane, lecz będą próbowały... siłą wrzucić cię do kostiumu Freddiego. Um, to nie byłoby takie straszne, gdyby nie to, że kostiumy są wypełnione różnymi przewodami i innymi urządzeniami, najbardziej wokół twarzy. Możesz sobie wyobrazić jakim dyskomfortem może być takie wciśnięcie głowy do jednego z nich... i śmierć. Uh, jedyne części jakie będzie można zobaczyć w dzień będą oczy i zęby wylatujące z maski, heh. T-ta, nie mówili ci o tym kiedy się na to pisałeś. Ale hej, pierwszy dzień nie powinien być niczym strasznym. Jutro z tobą pogadam. Uh, przeglądaj kamery i pamiętaj by drzwi zamykać tylko w razie absolutnej potrzeby. Trzeba oszczędzać energię. Okej, dobrej nocy."
Noc 2
"Uhh , Halo ? Halo? No cóż ,Jeśli to słyszysz, znaczy, że dotarłeś do drugiego dnia , uh , gratulacje ! Nie będę już tak dużo mówić, tym razem Freddy i jego przyjaciele stają się bardziej aktywni... jak ten tydzień postępuje . Uhh , to może być dobry pomysł, Zerknij na kamery, podczas gdy mówię, aby każdy z nich był we właściwym miejscu, wiesz ...Uh ... Co ciekawe, sam Freddy nie schodzi ze sceny bardzo często. Słyszałem, że staje się dużo bardziej aktywny w ciemności chociaż... tak... hej! Myślę, że to jeszcze jeden powód, aby nie zabrakło energii, prawda? Możesz też podkreślić wagę przy użyciu świateł przy drzwiach. Niektóre kamery to martwe punkty, a te martwe punkty stoją tuż poza swoimi drzwiami, więc jeśli nie można znaleźć czegoś, lub kogoś na kamerach, należy sprawdzić światła drzwi. Hmm... może masz tylko kilka sekund, aby zareagować ... Uh, nie, że chcesz być w niebezpieczeństwie, oczywiście... ja nie twierdzę, że tak jest. Należy także sprawdzać zasłony w Pirate Cove od czasu do czasu . Bohater jest dość wyjątkowy i staje się aktywny, jeśli kamery pozostają nie sprawdzane przez długi okres czasu . Myślę, że nie lubi być obserwowany... Nie wiem, w każdym razie, jestem pewien, że masz wszystko pod kontrolą ! Uh , porozmawiam z tobą wkrótce."
Noc 3
"Halo, Halo! Hej robisz to dobrze! Większość ludzi nie przetrwała tak długo. Wiesz co powiedziałem, o-oni najczęściej przenosili się do innych rzeczy... Nie mówię że zginęli... Po za tym nie będę zabierać ci zbyt dużo czasu, umm rzeczy dzieją się na prawdę tej nocy... Umm, hej posłuchaj! Mam pomysł: Gdy zostaniesz złapany i chcesz uniknąć dostania się do kostiumu Freddy'iego, umm, spróbuj grać umarłego. Ty wiesz, po prostu udawaj. Umm... Może pomyślą że jesteś pustym kostiumem. To jeszcze raz, jeśli pomyślą że jesteś pustym kostiumem... To może będą próbowali założyć metalowy szkielet do ciebie. Ciekawy jestem jak to zadziała. ...tak nigdy więcej, zastanów się. Najlepiej jest by nie dać się złapać. Umm... Dobra zostawiam cię. Zobaczymy się na drugiej stronie."
Noc 4 i śmierć Phone Guy'a
"Cześć, cześć! Hej! Hej łał dzień czwarty... Wiedziałem że możesz to zrobić. Hej posłuchaj... Mogę nie być w okolicy żeby wysłać ci wiadomość jutro. (Prawdopodobnie Foxy dobija się do drzwi) To - To jest zła noc dla mnie. Umm... Powinieneś być trochę zadowolony że nagrywam te wiadomości dla ciebie *kaszel* że to zrobiłem. H-hej zrób mi przyjemność: może czasami, eh, możesz czasami zajrzeć do tych kostiumów za sceną? ( w backroomie) Zawsze próbuje się trzymać... Dopóki ktoś... Sprawdzi. Może to nie będzie złe. Ja-ja-ja zawsze się zastanawiałem, co jest w tych głowach... (Freddy gra swój Jingel. Jest koniec prądu (Gdzie nie było żadnego dźwięku że się prąd skończył).O nie... (Strażnik jest zainteresowany Freddy'm) (W tym momencie się pojawia dźwięk Golden Freddy'ego gdy jest jumpscare)."
Noc 5
Tutaj pojawia się głos animatronika z mroczniejszym, bardziej demonicznym dźwiękiem. Lecz jak puścimy w spowolnieniu i od końca usłyszymy następujące słowa: To jest godne pożałowania, że masowy rozwój rolnictwa jest (ominięte: nie) przyspieszony przez pełniejsze wykorzystanie swoich wspaniałych/cudownych mechanizmów. Czy nie byłoby łatwiej zastosować niektóre z nich w szybkich badaniach laboratoryjnych w celu wskazania wpływu różnych rodzajów nawozów na wzrost roślin? Ma Pan rację. Niezliczone zastosowania będą podejmowane przez przyszłe generacje. Rzadko wie współczesnych sobie (ominięte: nagrody, wystarczy posiadać) radość twórczą:. Jest to (prawdopodobnie z książki Autobiografia jogina Paramhansa)
czwartek, 16 kwietnia 2015
Przeprosiny i zawody
W pierwszej kolejności chcę was bardzo mocno przeprosić, że nie było tak długo postów bo wiecie sami jak to jest... SZKOOŁŁŁAAA!!! Nauka, nauka i tylko sama nauka!!
Dzisiaj chciałam wam opisać moje wrażenia z zawodów. Dokładnie to był czwórbój. Z naszej klasy pojechały tylko 3 osoby ( jedna osoba startowała dla siebie bo była starsza ). Wyjechaliśmy ok. godziny 8.00 (nwm która to była xD). Pojechaliśmy autobusem po inne szkoły i się zaczęło...
Dzisiaj chciałam wam opisać moje wrażenia z zawodów. Dokładnie to był czwórbój. Z naszej klasy pojechały tylko 3 osoby ( jedna osoba startowała dla siebie bo była starsza ). Wyjechaliśmy ok. godziny 8.00 (nwm która to była xD). Pojechaliśmy autobusem po inne szkoły i się zaczęło...
WARNING
Mam słabe wyniki więc sorry...
W pierwszej kolejności był bieg na 60m. Dobiegłam jako pierwsza, ale niestety nie znam czasu.
Potem był rzut piłeczką palantową... Masakra... 23,05m... :(((
Następnie skok w dal. Nooo... Poszło na okay, ale miałyśmy dużo spalonych. Pierwszy skok 3,52m ( na eliminacjach skoczyłam 3,68m -,- ), drugi niestety spalony i trzeci tak samo...
I najgorsza rzecz na świecie!!!
.
.
.
.
.
BIEG NA 600M!!!!
Z dziewczynami modliłyśmy się żeby zaczęło padać, był grad, tornado, wichura, ale oczywiście nic z tego... Chmury deszczowe było widać, ale nie doszły tak szybko jak pobiegła Wiktoria... -,-
Ja niestety dobiegłam pierwsza od końca, ale przynajmniej poprawiłam swój czas ( na stadionie, bo na sali mam o wiele lepszy ). Na eliminacjach pobiegłam 3min coś, a teraz 2, 51 min.! Jej! ^^ Jak dla mnie to WOOW! ^.^
I nadeszło najgorsze oczekiwanie na wyniki. Na szczęście dobrze wypadłyśmy :) Zajęłyśmy 3 miejsce, a chłopaki 2.
Łagów ( czyli wygrani ) mieli 1000 ileś punktów. My miałyśmy 800 ileś.
Zasadniczo to my miałyśmy więcej pkt. od chłopaków z naszej szkoły, bo oni mieli 500 coś, a my ( jak już wspominałam ) 800 coś ^^
Cieszę się bardzo z moich wyników ponieważ, rzuciłam, skoczyłam i pobiegłam tak jak potrafiłam i jestem z siebie dumna, że ja jako jedyna z dziewczyn z naszej klasy reprezentowałam ( wraz z 6 klasą oczywiście ) naszą szkołę.
PS. Zapomniałam dodać, że uzbierałam 117 pkt. :)
Pozdrawiam was gorąco na ten chłodny 9 jak dla mnie ) wieczorek i do usłyszenia w innym poście :))
sobota, 4 kwietnia 2015
Wesołych Świąt! :D
Dlatego, że jutro są Święta Wielkanocne życzę wam wesołych, zdrowych świąt, smacznego jajka i mokrego dyngusa! Ja nie dawno wróciłam ze święcenia koszyczków, nwm jak wy ;) Teraz z rodzicami sprzątamy cały dom. Jeszcze raz wam życzę Wesołych Świąt! :>
czwartek, 2 kwietnia 2015
Informacje
To będzie krótki post informacyjny. Jakbyście chcieli przeczytać nowe wpisy o temetyce fnafa to musicie sprawdzać niżej. Ponieważ ja je zrobiłam 1 kwietnia ( wczoraj ) i zapisałam jako wersję roboczą. Jak wstawię tego posta zrobionego 1 kwietnia to będzie on na dacie 1 kwietnia. To było dla osób ciekawskich :>
Dziękuję za przeczytanie tego posta i do zobaczenia :))
Chappie
Dzisiaj byłam w kinie z kasia kessel na filmie Chappie. Jest to ( moim zdaniem oczywiście ) najlepszy film ever!!! Ja z Kaśką przepłakałyśmy 1/3 tego filmu ^^ Był on wspaniały, lecz niektóre momenty rozbrajały i do płaczu i do śmiechu :) Bardzo przeżywałyśmy ten film. ( Tak mi się zdaję ), że są już to ostatnie dni w, których puszczają jescze ten film w kinach, a jeżeli się mylę to sorry :)
Macie tutaj link do zwiastunu jakby ktoś nie widział: https://youtu.be/ORPqNhnVUgc
A właśnie bym zapomniała, zapraszam również do czytania bloga Kasi: http://kaskasiakasia.blogspot.com/
Subskrybuj:
Posty (Atom)