Dzisiaj chciałam wam opisać moje wrażenia z zawodów. Dokładnie to był czwórbój. Z naszej klasy pojechały tylko 3 osoby ( jedna osoba startowała dla siebie bo była starsza ). Wyjechaliśmy ok. godziny 8.00 (nwm która to była xD). Pojechaliśmy autobusem po inne szkoły i się zaczęło...
WARNING
Mam słabe wyniki więc sorry...
W pierwszej kolejności był bieg na 60m. Dobiegłam jako pierwsza, ale niestety nie znam czasu.
Potem był rzut piłeczką palantową... Masakra... 23,05m... :(((
Następnie skok w dal. Nooo... Poszło na okay, ale miałyśmy dużo spalonych. Pierwszy skok 3,52m ( na eliminacjach skoczyłam 3,68m -,- ), drugi niestety spalony i trzeci tak samo...
I najgorsza rzecz na świecie!!!
.
.
.
.
.
BIEG NA 600M!!!!
Z dziewczynami modliłyśmy się żeby zaczęło padać, był grad, tornado, wichura, ale oczywiście nic z tego... Chmury deszczowe było widać, ale nie doszły tak szybko jak pobiegła Wiktoria... -,-
Ja niestety dobiegłam pierwsza od końca, ale przynajmniej poprawiłam swój czas ( na stadionie, bo na sali mam o wiele lepszy ). Na eliminacjach pobiegłam 3min coś, a teraz 2, 51 min.! Jej! ^^ Jak dla mnie to WOOW! ^.^
I nadeszło najgorsze oczekiwanie na wyniki. Na szczęście dobrze wypadłyśmy :) Zajęłyśmy 3 miejsce, a chłopaki 2.
Łagów ( czyli wygrani ) mieli 1000 ileś punktów. My miałyśmy 800 ileś.
Zasadniczo to my miałyśmy więcej pkt. od chłopaków z naszej szkoły, bo oni mieli 500 coś, a my ( jak już wspominałam ) 800 coś ^^
Cieszę się bardzo z moich wyników ponieważ, rzuciłam, skoczyłam i pobiegłam tak jak potrafiłam i jestem z siebie dumna, że ja jako jedyna z dziewczyn z naszej klasy reprezentowałam ( wraz z 6 klasą oczywiście ) naszą szkołę.
PS. Zapomniałam dodać, że uzbierałam 117 pkt. :)
Pozdrawiam was gorąco na ten chłodny 9 jak dla mnie ) wieczorek i do usłyszenia w innym poście :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz